|
– Może najpierw o samym okrągłym jubileuszu 50-lecia konferencji. Pamiętam, że u zarania naszych dziejów idea corocznych spotkań branży od razu wybiła się na pierwszy plan – a potrzeba była dość prozaiczna. Nasze firmy, budując swoje sieci, poszukiwały wzorców i wsparcia, a to zapewniały konferencje, na których wymieniano się doświadczeniami, kupowano niezbędny sprzęt, zdobywało kadry do szybko rozrastających się telewizji kablowych.
Cały tekst w październikowym wydaniu miesięcznika...
|